Kluczowe informacje:
- Raje w Wolbromiu to szeregowe domki z ponad 100-letnią historią, pierwotnie wybudowane dla pracowników fabryki gumowej.
- Domy, kiedyś symbole luksusu, obecnie są w ruinie, ale nadal mieszka w nich kilkanaście osób.
- Warunki życia są dramatyczne – dziurawe dachy, popękane ściany, piece opalane czymkolwiek.
- Domy należą do gminy, ale ze względu na ich stan nie są remontowane ani nie nadają się do modernizacji.
Raje w Wolbromiu: Historia luksusu zamienionego w ruinę
Szeregowe domki w Wolbromiu, zwane Rajami, wybudowano ponad sto lat temu, jeszcze w czasach zaborów, jako mieszkania dla wyróżniających się pracowników Fabryki Wyrobów Gumowych Petera Westena. W tamtych czasach były szczytem luksusu – z przeszklonymi werandami, małymi ogródkami i estetycznymi wnętrzami. Dziś to ruiny, w których wciąż mieszkają ludzie, choć warunki życia są dramatyczne.
Domki w ruinie, ludzie bez wyjścia
Janina Kopeć, 81-letnia mieszkanka Rajów, spędziła tu całe swoje życie. W dwupokojowym mieszkaniu z ciemnym piecem kaflowym walczy z zimnem, ogrzewając kuchnię drewnianymi spałkami. – Nigdy nie mieszkałam nigdzie indziej. Co ja się stąd będę wyprowadzać – mówi.
Warunki w domkach są tragiczne. Lokatorzy muszą sami dbać o podstawowe naprawy, bo gmina od lat nie inwestuje w te budynki. W jednym z segmentów dach przecieka tak bardzo, że mieszkańcy regularnie wylewają wodę z podstawionych beczek. Inne mieszkania ogrzewane są prymitywnymi piecykami, ale nawet one nie dają rady, bo ściany i okna są nieszczelne.
Historia Rajów
Domki powstały przed I wojną światową z inicjatywy austriackiego przemysłowca Petera Westena. Fabryka, dla której wybudowano Raje, początkowo produkowała naczynia emaliowane, a później gumowe uszczelki i inne wyroby gumowe. Budynki miały dwie wersje – z jednym lub dwoma pokojami.
Ich nazwa „Raje” pochodzi od niemieckiego słowa „reihe” („rząd”), a nie od rajskich warunków. Po II wojnie światowej standard domków stopniowo przestawał odpowiadać współczesnym wymaganiom. W latach 90. XX wieku fabryka przekazała Raje gminie, która zakwaterowała tam osoby mające problem z opłacaniem czynszów w innych lokalach.
Raje dzisiaj
Obecnie z sześciu rzędów domków tylko kilka jest zamieszkałych. Mieszkańcy, jak pani Janina, utrzymują swoje domy prowizorycznie, bo gmina nie podejmuje się ich remontów. – Tu płacę 100 zł czynszu, a moja wnuczka w komunalnym mieszkaniu 1000 zł. Skąd bym na to miała brać? – pyta zrezygnowana.
Niektóre budynki są w lepszym stanie, bo lokatorzy zainwestowali w ich remonty. Inne popadają w ruinę, pozostawione na pastwę czasu. Co jakiś czas wybuchają tu pożary, a niektóre segmenty są opuszczone, z zabitymi deskami oknami i dziurami w dachach.
Dziedzictwo Petera Westena
Peter Westen, austriacki przemysłowiec, założył fabrykę w Wolbromiu w 1908 roku jako filia zakładów w Olkuszu. Fabryka była jednym z największych pracodawców w regionie, a jego domki dla pracowników stały się symbolem luksusu. Dziś, po ponad stu latach, Raje są cieniem dawnej świetności, ale nadal przypominają o bogatej historii przemysłowej regionu.
Podsumowanie
Raje w Wolbromiu to miejsce, gdzie historia splata się z trudną rzeczywistością. Dla jednych to wspomnienie dawnego luksusu, dla innych dramat codziennego życia w ruinie. Choć mieszkańcy nie chcą opuszczać swoich domów, brak inwestycji i prowizoryczne warunki sprawiają, że przyszłość Rajów wydaje się niepewna.
To niesamowite, jak historia potrafi się zmieniać. Z jednej strony ruiny, z drugiej – wciąż tętniące życiem miejsce. Ciekawe, jak wielu ludzi mieszka w takich domkach.
Fascynujące, jak te domki przetrwały próbę czasu. Zastanawiam się, jakie historie kryją ich mury.